Camembert smażony w bułce tartej
z pieczonymi ziemniaczkami z odrobiną żurawiny prosto z Zakopanego - pychaaa!
Nic tak nie łechcze podniebienia jak dobrze przywędzone węgorze
- specjalność mojego Taty
Do tego delikatny i wieeelki Leszcz, który jest przepyszny na ciepło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz