Przed nami kolejna część recenzji zapachów z Yankee Candle. Mam nadzieję, że zdobywającym wszelkich pochodnych tej marki uda się wybrać pierwszy wyjątkowy zapach, a weteranom być może uda się odnaleźć jeszcze jakiś zapach którego nie znają ;)
Soft Blanket
Nie ukrywam, że wybierając ten wosk kierowałam się obrazkiem czyli słodkim misiem. Zapach mnie nie zawiódł. Wosk jest delikatny i świeży. Kojarzy mi się z czystym praniem, które po wyschnięciu wąchamy... Wyczuwam najbardziej wanilię...fajny zapach na umilenie poranka.
Sicilian Lemon
Wosk z owocowej linii zapachowej z serii classic. Zapach baaardzo cytrynowy, orzeźwiający, intensywny, ale jest w nim coś co przypomina troszkę odświeżacz powietrza. Osobiście nie skusiłabym się na duży słój.
Fluffy Towels
Jeżeli ktoś lubi czystość, to uzupełnieniem po sprzątaniu będzie właśnie ten zapach!
Świeże pranie, rześkie powietrze i wiatr we włosach to właśnie poczujemy paląc Fluffy Towels.
Świeże pranie, rześkie powietrze i wiatr we włosach to właśnie poczujemy paląc Fluffy Towels.
Lovely Kiku
Mimo, że na zdjęciu nie ma chryzantemy tylko jest hortensja, to uważam że są one bardzo zbliżone.Zapach nie ujął mnie aż tak bardzo. Na początku bardzo intensywny, ale po dłuższej chwili bardzo delikatny. Myślę, że warty uwagi, ale dla osób które lubią kwiatowy zapach, delikatność i rześkość.
Amber Moon
To jest dopiero petarda! Zapach jest wyjątkowy. Myślę, że nie każdemu może przypaść do gustu. Wyczuwalny jest głęboki zapach drzewa sandałowego i pomarańczy. Kojarzy mi się troszkę z męskimi perfumami. Dla mnie zapach podchodzi bardziej pod korzenny. Myślę, że z czystej ciekawości warto go zakupić:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz