środa, 17 lutego 2016

Woski Yankee Candle

Zapachowy wir wosków nadal trwa... każdy miesiąc to nowe przetestowane dla Was zapachy, które otulają moje mieszkanie swoim aromatem. Więc nie przedłużając zapraszam na lutowy skrót zapachów.

Mimo, że święta się już dawno skończyły chciałabym przestawić dwa zapachy, które są godne polecenia. A mianowicie:
"Bundle up" ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic; to takie zestawienie wszystkich zielonych aromatów tj. aloes, jodła, balsam, świeżość i letni powiew wiatru nad polaną.
"Christmas Eve" to pomarańcze, jagody, kandyzowane skórki owoców.
 "Under the palms"
Czyli kolejny uwodziciel. Można go porównać z woskiem który jest również o zapachu aloesu. Ten zapach palm to czysta intensywna świeżość liści i trawy. Mogłabym mieć o takim zapachu płyn do prania. Coś czuję, że będzie duży słój w mojej kolekcji.

 "My SERENITY"
Ogólnie przyjęła się u mnie zasada, że woski o ciemnym kolorze są mocniejsze, intensywniejsze, wyróżniające się z pośród tych jasnych, które są przeciwieństwem czyli zapachy są delikatne, świeże i czasami za mało wyraziste.
Natomiast jeżeli chodzi o zapach "My serenity", to takiego miłego zapachu piżma, cytrusów i tropikalnych kwiatów to się nie spodziewałam. Ten wosk miło mnie zaskoczył.
 "SERENGETI SUNSET"
Kolejny rześki i intensywny zapach. Jeżeli tak pachnie na żywo jak na obrazku, to ja chcę tam być! Pełnia cytrusowego szaleństwa i dzikich owoców.
"WILD FIG"
Czyli figa, figa i jeszcze raz figa. Aromatyczna i intensywna. Mile mnie zaskoczyła...

 A tutaj mam małe słoiczki, które zakupiłam w prezencie dla swoich bliskich. Więcej na ich temat już niedługo...
A tak zapakowałam :)


Podsumowując powyższe woski spodobały mi się niesamowicie. Mam nadzieję, że i Wy znajdziecie swoich ulubieńców.
Ja muszę zastanowić się nad swoim faworytem.
Wszystkie dzisiejsze produkty zakupiłam w sklepie internetowym www.goodies.pl 
Serdecznie zapraszam na udane zakupy!:)