niedziela, 31 lipca 2016

WW TRILOGY



WW TRLILOGY

To bardzo fajne zestawienie 3 zapachów w jednej świecy
o pojemności 609,5 g. Wydajność zapachu do 175 godzin,
czyli najdłużej w porównaniu do YC i Kringle.
Jest to świeca najdroższa z przedstawionych na moim blogu.
Wyróżnia się ona niesamowitym pomysłem jakim jest knot. Zamiast standardowego "sznurka" w WW jest specjalnie zaprojektowany naturalny drewniany knot, który przy paleniu wydaje skwierczący odgłos palącego się ogniska.
Natomiast kompozycja 3 zapachów składa się z takich nut jak:
Fireside, Redwood i Sandalwood Clove.
Myślę, że będzie to na prawdę ekskluzywny pomysł na prezent.



poniedziałek, 18 lipca 2016

KRINGLE - Grey


KRINGLE CANDLE

Po przetestowaniu wosków z Kringle, postanowiłam zakupić duży słój.
W porównaniu z YC, Kringle wyróżnia się tym, że posiada 2 knoty przez co jeszcze lepiej nam się wypala w słoju.
Niestety ilość godzin to max 100 (w YC do 150 godzin).
Mimo to zakupu nie żałuję.
Zapach jest delikatny, męski, elegancki.
Jeżeli ktoś lubi bardziej wyrazisty zapach mężczyzny, to jednak preferuję zakupić świece z YC.



Moja kolekcja gigantów z YANKEE CANDLE

Świeczki które dziś przedstawię są moimi faworytami.
Najlepsze z najlepszych.

Zapraszam do krótkiej recenzji moich ulubieńców bez których nie wyobrażam sobie już wieczorów.

Krótka specyfikacja:
- pojemność 623 g
- wydajność 100 - 150 godzin.

ALOE WATER - z linii zapachowej rześkiej.

Idealny zapach na letnie duszące, gorące dni, kiedy jest mega duszno. Świerzy, orzeźwiający zapach wody aloesowej - nie można przejść obok niej obojętnie. Idealna dla każdego. Serdecznie polecam.



ICICLES - przeciwieństwo w/w YC. A więc porę letnią zamieniamy na zimę! jest to bardzo ciężki do sprecyzowania zapach, mimo to godny uwagi. Jedyne co mi się nasuwa na myśl, to odzwierciedlenie chłodnego, rześkiego poranku, kiedy nie chce nam się wychodzić z pod kołdry :) Nie wszystkich może zadowolić - proponuję zakupić najpierw wosk.


 MIDSUMMER'S NIGHT - To jeden z 2 zapachów które pobiły wszystko. Jeżeli ktoś uwielbia męskie nuty zapachowe, pełne świeżości, rześkości, to właśnie trafił na swojego ulubieńca.
Zapach ten, to nic innego jak zapach prawdziwego mężczyzny!
Można kupować w ciemno:)


 KILIMANJARO STARS - Jeżeli właśnie tak pachnie te miejsce to nic innego nie pozostaje, tylko wybrać się tam w myślach. To jest właśnie "drugi mój mężczyzna", przy którym wieczory są wyjątkowe. Nie będzie osoby która by nie zwróciła na ten zapach uwagi. Zapach górskiego powietrza, mięty oraz bardzo wyrazistego mężczyzny po kąpieli ;)


 WEDDING DAY - To świeca zakupiona specjalnie na moje wesele. Jest to mieszanka bardzo delikatnych kwiatów, które będą na pewno miło towarzyszyć nam w wyjątkowych chwilach w naszym życiu. Myślę, że będzie to też idealny prezent dla nowożeńców. Ja będę odpalać tą świecę w każdą naszą rocznicę, aby powspominać ten wyjątkowy dzień.


AMBER MOON - Jeżeli chodzi o ten zapach zawarty w dużym słoju, to nigdy więcej. Jest to największy bubel jaki mnie spotkał podczas testowania zapachów z YC. 
Na początku kupiłam "Amber Moon" w formie wosku, który pachniał obłędnie drzewem sandałowym, paczulą, wodą kolońską. Był to piękny wyrazisty zapach, dlatego zakupiłam duży słój. Niestety, świeczka o największej pojemności okazała się bezzapachowa. Dlatego nie polecam i uprzedzam, że jeżeli kupować ten zapach to tylko w formie wosku.



poniedziałek, 30 maja 2016

Yankee Candle

Tak, jestem świeczko maniaczką. Podczas dłuższej przerwy poznałam kolejne nowe zapachy jak i firmy, które mają bardzo ciekawy asortyment. 
Co miesiąc możemy skorzystać z promocji jak i nacieszyć oczy nowościami. 
Okres letni nie do końca sprzyja paleniu świeczek, ale w tak szerokim zakresie na pewno każdy z nas jest w stanie odnaleźć swoją ciepłą, rześką lub delikatną nutę zapachową.
Dziś przedstawię 6 bardzo różnych zapachów. 

EGYPTIAN MUSK
Jest to bardzo, bardzo intensywny zapach piżma, drzewa cedrowego. Wosk jest dla osoby, która lubuje się w takich korzennych nutach - inaczej może być nietrafiony.
 MAROCCAN ARGAN OIL
Nie wiem co do końca sobie wyobrażałam podczas wyboru tego zapachu. Na pewno nie będzie on moim ulubieńcem. Wyczuwalne są głównie wszelkiego rodzaju olejki. Kojarzy mi się z olejkami do ciała. Troszkę cytrusowy.
 VERBENA
Jak na zapach kwiatów, cytrusów i troszkę wyczuwalnej wanilii to wosk jest bardzo intensywny i zmysłowy. 
To mój pierwszy kwiatowy zapach - miło mnie zaskoczył. 
 SEASON OF PEACE
Wiem, że to nie pora na takie klimaty... ale czasami taki zapach podczas upalnych dni może nas miło zaskoczyć.
Mięta, drzewo cedrowe, bergamotka, lekko pudrowy zapach, może orzeźwić nie jeden słoneczny dzień. Można śmiało zastanowić się nad dużym słojem. Pełen relax.
 MOONLIGHT
Myślałam, że będzie to zapach typu męskiej nuty - niestety. 
Obraz tym razem mnie zawiódł. Delikatny, mało wyczuwalny.
Miał być bambus, paczula a dla mnie jest po prostu nijaki.
 WHITE TEA
Ostatni zapach, a jednocześnie gigant. Niepozorna biała herbata okazała się strzałem w dziesiątkę na gorące i parne dni. Rześki zapach z nutą zimnej cytryny. Na lato idealny!

Podsumowując: 
dzisiejsze zapachy YC nie zawsze sprawią nam przyjemność. Dlatego warto posiłkować się opiniami jak i sprecyzować swoje wymagania jeżeli chodzi o nuty zapachowe.
 Nie zawsze piękny obrazek sprawi, że zapach nas przeniesie w chmury. Czasami będzie "beton". 

środa, 30 marca 2016

Pierogi ze szpinakiem

Pierogi szpinakowe chodziły już za mną od tygodnia, więc nie pozostało mi nic innego jak zrobienie ich wg. własnego sposobu i podzielenie się z Wami moim przepisem.
Składniki:
2 opakowania szpinaku mrożonego w kostce ze śmietanką z Lidla
czosnek (2-3 ząbki)
1 jajko
sól, pieprz
 średnia cebula (3-4 szt.)
ser feta półtłusty
1 kg mąki
2 łyżki oleju
2-3 szklanki gorącej wody
Przygotowanie farszu polegać będzie na rozmrożeniu szpinaku na patelni i zredukowaniu zawartej w nim wody. Następnie po ok. 20-30 min. dodajemy jajko, czosnek sól i pieprz do smaku - intensywnie mieszamy.
 Podsmażamy na patelni pokrojone drobno 3 cebule
Do ostudzonego szpinaku dodajemy podsmażoną cebulę jak oraz kruszymy ser feta (ok. pół opakowania do smaku).
Przyprawiamy jeszcze do smaku pieprzem i solą wg. uznania.
Ciekawostka:
Fajnym dodatkiem do takiego farszu jest również słonecznik uprażony na patelni. 

 Wyrabianie ciasta wbrew pozorom nie jest takie trudne jak się większości wydaje.

Wsypujemy do dużej miski niecały kg mąki (resztę zostawiamy na podsypywanie ciasta). Dodajemy 2 łyżki oleju, szczyptę soli oraz powoli lejemy gorącą wodę.
Wszystko powoli zaczynam mieszać dużą łyżką dolewając małym strumieniem wrzątek. Gdy ciasto zaczyna coraz bardziej się lepić, staram się zacząć wyrabiać je rękami.
Gdy mamy już odpowiednią konsystencję - nie kleistą;
to zaczynam je wałkować i wydrążać koła za pomocą dużej szklanki do piwa.
Nakładam farsz małą łyżeczką i sklejam boki bez problemów naszych pierogów.

 Wrzucamy do gara z gotującą się osoloną wodą i gotowe!

Ciekawostka:
Pierogi nie będą się kleić do siebie po ugotowaniu jak zanurzymy je na chwilę po ugotowaniu do zimnej wody.
Smacznego!

wtorek, 15 marca 2016

Ciasto z czerwonej fasolki

Zainteresowała mnie tym ciastem blogerka Rock Glam Princess. Przepis wybrałam ze stronki www.poezja-smaku.pl. Ciasto się udało i wędruje do moich ulubieńców.
Składniki


1 puszka fasoli czerwonej 400g   
3 jajka
3 łyżeczki gorzkiego kakao
3 łyżki oleju rzepakowego
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
1/2 szklanki cukru 80g
1 łyżeczka kawy instant 
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sok z połowy pomarańczy oraz starta z niej skórka
szczypta soli
Czekoladę trzemy lub siekamy.
Blendujemy fasolkę na gładką masę.
Następnie kolejno dodajemy: jajka, kakao, olej, cukier, kawę, proszek do pieczenia, sok oraz otartą skórkę z pomarańczy i dalej blendujemy.
Na końcu wsypujemy czekoladę - mieszamy łyżką i pieczemy w foremce keksówce.
Wykładamy formę papierem i pieczemy  ok. 45 min. w 175 C.
Smacznego!
Ps. możemy również oblać dodatkowo dla kontrastu białą czekoladą lub posypać kandyzowaną skórką z pomarańczy.

wtorek, 8 marca 2016

Ciasteczka na ostatnią chwilę

Ciasteczka, które dziś zaprezentuję, to moje ulubione zdrowe i pasujące do każdej okazji przysmaki.
Jeżeli zostają wam często różne rodzaje płatków śniadaniowych lub macie duży zapas rodzynek albo orzechów, to ten przepis na ciasteczka pozwoli wam je dobrze wykorzystać. 

 Składniki
  • 1 jajko
  • cukier brązowy lub biały pół szklanki
  •  1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 szklanka mąki
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 2,5 szklanki płatków owsianych typu "Górskie" lub resztki płatków, które nam zostają.
Dodatkowo wg uznania wsypujemy np:
  • rodzynki, słonecznik, żurawinę, siemię lniane, posiekane orzechy itp.
 Ucieramy miękkie masło z jajkiem, następnie dodajemy cukier i dalej ucieramy.
Suche składniki dodajemy do mokrych i ręcznie ugniatamy (konsystencja kleista)
 Następnie formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i na papierze rozgniatamy dłonią zachowując odległość, ponieważ ciasta będą rosnąć. Max 16 szt. na balszkę.

 Pieczemy w 180 C 10-15 min do lekkiego zrumienienia się boków.
 I gotowe!!

 Smacznego!!!

środa, 17 lutego 2016

Woski Yankee Candle

Zapachowy wir wosków nadal trwa... każdy miesiąc to nowe przetestowane dla Was zapachy, które otulają moje mieszkanie swoim aromatem. Więc nie przedłużając zapraszam na lutowy skrót zapachów.

Mimo, że święta się już dawno skończyły chciałabym przestawić dwa zapachy, które są godne polecenia. A mianowicie:
"Bundle up" ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic; to takie zestawienie wszystkich zielonych aromatów tj. aloes, jodła, balsam, świeżość i letni powiew wiatru nad polaną.
"Christmas Eve" to pomarańcze, jagody, kandyzowane skórki owoców.
 "Under the palms"
Czyli kolejny uwodziciel. Można go porównać z woskiem który jest również o zapachu aloesu. Ten zapach palm to czysta intensywna świeżość liści i trawy. Mogłabym mieć o takim zapachu płyn do prania. Coś czuję, że będzie duży słój w mojej kolekcji.

 "My SERENITY"
Ogólnie przyjęła się u mnie zasada, że woski o ciemnym kolorze są mocniejsze, intensywniejsze, wyróżniające się z pośród tych jasnych, które są przeciwieństwem czyli zapachy są delikatne, świeże i czasami za mało wyraziste.
Natomiast jeżeli chodzi o zapach "My serenity", to takiego miłego zapachu piżma, cytrusów i tropikalnych kwiatów to się nie spodziewałam. Ten wosk miło mnie zaskoczył.
 "SERENGETI SUNSET"
Kolejny rześki i intensywny zapach. Jeżeli tak pachnie na żywo jak na obrazku, to ja chcę tam być! Pełnia cytrusowego szaleństwa i dzikich owoców.
"WILD FIG"
Czyli figa, figa i jeszcze raz figa. Aromatyczna i intensywna. Mile mnie zaskoczyła...

 A tutaj mam małe słoiczki, które zakupiłam w prezencie dla swoich bliskich. Więcej na ich temat już niedługo...
A tak zapakowałam :)


Podsumowując powyższe woski spodobały mi się niesamowicie. Mam nadzieję, że i Wy znajdziecie swoich ulubieńców.
Ja muszę zastanowić się nad swoim faworytem.
Wszystkie dzisiejsze produkty zakupiłam w sklepie internetowym www.goodies.pl 
Serdecznie zapraszam na udane zakupy!:)


wtorek, 12 stycznia 2016

KRINGLE

Pierwszy noworoczny post!!! To nie może być nic innego jak to co "Dziubki" lubią najbardziej czyli zakupy w sklepach ze świeczkami. Tym razem poczyniłam je w sklepie www.swiatzapachow.pl  
A zaczynamy tym razem od firmy Kringle.
Woski przeze mnie zakupione pod względem jakości są równie warte uwagi jak YC: Ich zapach powala, opakowanie cieszy oko, a zawartość pozwala na 4 częściowy podział wosku - co wskazuje na jego ekonomiczność i intensywność! Zaczynamy :)
 
1. KRINGLE - MIDNIGHT
Taki niepozorny księżyc na opakowaniu, a tyle jest w środku ciekawych nut. Na pewno ten zapach można zaliczyć do męskich. Pełnia księżyca to nic innego jak zestawienie aromatów niebieskiej lawendy, skóry, mchu i ciepłego bursztynu. Także jak ktoś się lubuje w takich klimatach, to będzie strzał
w dziesiątkę.

2.KRINGLE - SECRETS
Kolejny męski zapach - mój ulubiony. Wiadomo, że większość wyborów sugerowane są przepięknymi obrazkami. Wyczuwalne nuty cytrusowe i egzotyczne, ale nie do końca oczywiste. 


3.KRINGLE - BALSAM FIR
Tradycyjny aromat choinki
- to prawda,
podkreśli niesamowitą, domową atmosferę
- to prawda
doda uroku każdemu wieczorowi w zimowym okresie - pewnie że tak.
Jeżeli rozebraliście już choinkę, to taki wosk umili wam jej brak.

 
4.KRINGLE - AUTUMN RAIN
W związku z tym, że u mnie jest więcej jesieni niż zimy warto spędzić również czas przy świeżym aromacie jesiennego deszczu.
 

5.KRINGLE - APPLE CIDER DONUT
Nie miałam jeszcze okazji spróbować tego rarytasu, ale jedno jest pewne, że jak tylko wpadnie w moje ręce, to będzie tylko mój:)
Na początku zapach mnie odrzucił, ale do niego trzeba podejść inaczej...
z każdą kolejną chwilą staje się mniej ostry i bardziej przyjemny dla nosa. Na pewno jest to duża dawka cynamonu i jabłek.

 
6.KRINGLE - LIGHT HOUSE POINT
To nic innego jak świeży powiew oceanu podczas spaceru mroźną porą. Fajny czysty zapach dla każdego.

7.KRINGLE - WHITE WOOD
Myślałam, że będzie to spokojny zapach, a jednak okazało się że ma wielką moc intensywności. Najbardziej wyczuwalne dla mnie były nuty drzewne.
8.KRINGLE - BLUE SPRUCE
Czyli nic innego jak Jodła balsamiczna. Zapach ten towarzyszył mi podczas wybierania choinki na Boże Narodzenie. Kupiona jodła była odzwierciedleniem właśnie tego zapachu. Również bardzo intensywna.


Podsumowując: zakupy uważam za bardzo udane. Mam nadzieję, że dzięki moim opiniom uda się Wam wybrać coś na tą zimową porę. Życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2016 i mam nadzieję pięknie pachnącego :)