wtorek, 28 lipca 2015

Yankee Candle

                   Blogi, portale internetowe są pełne informacji na temat tych o to światowych produktów. Ja osobiście zakochana jestem w nich od dwóch lat. Wiem jakie są ich plusy i minusy, ale czego nie robi się dla przyjemności:) Nazbierało mi się tego troszkę, dlatego chciałabym się podzielić z wami tą "chwilą" zapachu. Zabieram Was w podróż z Yankee Candle...

 Beach Holiday

W związku z trwającymi wakacjami nie mogłabym nie zacząć od wosku o zapachu  Beach Holiday. Osobiście paląc go w kominku czuję jak bym była faktycznie na plaży...
Zapach otula świeżą morską bryzą, ale zupełnie nie przypomina, to zapachu z toalety ;)
Jest idealny na lato: delikatny, lekko orzeźwiający, świeży, nie jest duszący.
Idealny na letnie poranki jak i wieczory.

 Aloe Water
Nie byłam przekonana zamawiając ten wosk, chyba jak większość osób...
jakoś źle mi się kojarzył.
Natomiast kiedy pierwsza nuta się z niego wyłoniła,
to nie mogłam przestać go wąchać ;)
Cudowny zapach na każdą porę, lekki, zmysłowy, rześki,
ogórkowy, słodki, ale nie drażniący.
Myślę, że przypadnie każdemu do gustu.
Zastanawiam się nad kupieniem dużego słoja...
 French Lavender
Jest to typowy zapach lawendy, bardzo delikatny. Wolałabym żeby był intensywniejszy.


Citrus Tango
Zamawiając ten zapach nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego.
Zależało mi żeby był to zapach taki letni, orzeźwiający, ale nie duszący. 
I taki właśnie jest. Z wielką przyjemnością go palę w kominku.
Odświeża nam pomieszczenie, intensywny, ale nie rażący. Super na lato!
 
Wild Sea Grass 
Dosyć ciężko do sprecyzowania...
Można go opisać tylko na podstawie osobistych odczuć.
Kojarzy mi się z  taką polaną przy morzu, jeziorze, sianem, ostrym słońcem,
ale jednocześnie lekkim wiaterkiem.
Zapach ogólnie jest wyczuwalny ale nie drażniący.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz